Turkusy i turkmenity  

Posted by Noire in , ,

Dwa specjalne zamówienia.
Korona z turkmenitami (niebieski howlit), ozdobiona 7 kamieniami oraz nitami, wygląda naprawdę ślicznie i nie da się przegapić w tłumie.
Zapięcie do płaszcza z łańcuszkiem ozdobione pastylkami turkusu - prosty ale bardzo widowiskowy wzór eksponujący piękno kamieni.
Nie wiem czy obie ozdoby mają stanowić komplet ale razem prezentują się bajecznie. Mam nadzieję że będą się podobać.

Korona z howlitem

Zapięcie do płaszcza z turkusem


Przy okazji wszystkim odtwórcom (i nie tylko) życzę wspaniałych, rodzinnych i uśmiechniętych Świąt.
Grafika ze strony: http://lyntonlevengood.deviantart.com/art/Christmas-Dragon-342016347


Turkusowy "van Eyck"  

Posted by Noire in ,

Kolejna korona inspirowana obrazami van Eyck'a.
Tym razem główną rolę odgrywa duży turkus, który pięknie komponuje się z wianuszkiem. Zgodnie z życzeniem turkus miał mieć jak najmniej spękań.
Efekt oceńcie sami.
Inspiracja TUTAJ

Turkus i perły - diadem inspirowany obrazami van Eyck'a ok 1435

Chwalipięta na dziko  

Posted by Noire in ,

Tym razem troszkę inny klimat
Po pierwsze - po wielu próbach i kombinacjach (szczególnie ze zdjęciami) udało mi się stworzyć drugi bloog - od razu zaznaczę absolutnie nie średniowieczny (ale w końcu nie samą historią człowiek żyje). Jeżeli ktoś ma ochotę odwiedzić to serdecznie zapraszam http://manufakturanoire.blogspot.com/.


Po drugie - miałam ostatnio ogromną przyjemność zakosztować kulinarnej rozkoszy podniebienia i byłabym okropna zostawiając tą informację tylko dla siebie.
Wyobraźcie sobie ogromny kawałek wspaniałego, soczystego, grillowanego, siekanego mięska z grzybowym sosem (z prawdziwych grzybków a nie podróbek w postaci pieczarek), do tego duszona cebulka i troszkę zieleniny, a wszystko w pysznej bułeczce. Mniam. A do tego na domiar rozkoszy wyobraźcie sobie, że to mięsko to 100% dzika.
Jeżeli ktoś będzie we Wrocławiu w okolicach Rynku i chciałby zakosztować odrobinę takich rozkoszy to zapraszam do Sztrass Burgera. Smacznego :)

Ślubny komplet  

Posted by Noire in , , ,

Miałam przyjemność ostatnio wykonać kilka drobiazgów na bardzo szczególną okazję.
Tak powstał Ślubny komplet złożony z diademu, delikatnego wisiorka i spinek do mankietów.
Pomysł oraz dobór kamieni zgodnie z marzeniem Panny Młodej. Połyskujący złotem, polerowany mosiądz oraz karneole (kamienie miłości i namiętności) dały niesamowity efekt. Mam nadzieję, że całość spełniła oczekiwania - w końcu każda z Nas powinna mieć możliwość zostania Księżniczką - choćby tylko na chwilę :)


Diadem z karneolami

Spinki do mankietów z karneolami

Wisiorek z karneolem


Maliny z bitą śmietaną - diadem ze smakiem :)  

Posted by Noire in ,


Nie mogłam się oprzeć kulinarnemu skojarzeniu patrząc na ten diadem. 7 kaboszonów jadeitu w cudnej apetycznej barwie dojrzałych malin i 6 śmietankowych naturalnych perełek - mniam. Wszystko podane na polerowanej, mosiężnej obręczy szerokości 12mm ozdobionej kutymi paseczkami.


Jadeity i perły - szerokość 12mm

Miedziane guziczki  

Posted by Noire in ,

Czy czasami zastanawialiście się jak to jest, że kilkaset lat temu rzemieślnicy robili różne rzeczy, a obecnie wykonanie ich stanowi problem? Tym razem wyzwaniem były małe guziczki.
Kute, wykonane z dwóch połówek kuleczki okazały się wyjątkowo oporne. Z pewnością obecnie łatwiej byłoby je odlać ale przecież kiedyś ktoś sobie z nimi poradził więc ... ja nie dam rady? :)
Guziczki powstały jako próba (moim zdaniem całkiem udana) repliki tego znaleziska. Zdjęcie (dzięki uprzejmości zamawiającego) datowane na XII-XIVw (Bułgaria).

Guziki - XII-XIVw Bułgaria

Zgodnie z zamówieniem kuleczki wykonane z miedzi. Guziczki mają średnicę zaledwie 1cm, są lutowane od środka oraz polerowane od zewnątrz. Uszko jest sztywne więc po przyszyciu guziczki powinny się pięknie i równo prezentować.
 

Guziki miedziane - kute

 Jak do tej pory nie znalazłam takich u nikogo więc chwilowo są unikalne :)

Bitwa z plamami - czyli jak doczyścić mosiężne ozdoby  

Posted by Noire in ,

Pod Grunwaldem Polacy znowu odnieśli wielkie zwycięstwo (również z pogodą :)
Teraz nadszedł czas na bitwę z plamami rdzy na zbrojach, śladami błotka na strojach i patyną na mosiężnych ozdobach. Jeżeli ktoś chciałby przywrócić złoty blask swojej koronie, broszy lub fibuli i nie spędzić nad tym  długich godzin z filcem w ręku to pomóc może współczesny "zestaw ratunkowy". W jego skład wchodzi płyn do czyszczenia mosiądzu i miedzi KIWI, papierowe ręczniki oraz ewentualnie zapałki lub wykałaczki - dodatkowo para rączek (niekoniecznie własnych), które trochę się ubrudzą.
Płyn działa na trzy sposoby - rozpuszcza patynę (część płynna) przez co po użyciu papier i rączki robią się czarne, delikatnie poleruje (część ziarnista) co jest szczególnie fajne jeżeli podczas użytkowania powstały nam jakieś mikroryski i częściowo zabezpiecza przed dalszym śniedzeniem (mosiądz ciemnieje wolniej). Aby w pełni wykorzystać jego możliwości trzeba zwrócić uwagę podczas kupowania na dół butelki - jeżeli płyn stoi zbyt długo (u mnie to ok. pół roku) część polerująca osadza się na dnie i bardzo ciężko potem wszystko wymieszać - trzeba po prostu sprawdzić w sklepie czy przy spodzie butelki da się ją trochę ścisnąć czy ma się wrażenie, że jest tam kamień (wtedy lepiej poszukać innego sklepu).

Oczywiście istnieje pewnie mnóstwo innych sposobów ale ja stosuje ten - jest prosty i w miarę szybki, a butelka płynu starcza na bardzo długo.
Płynu używam bardzo niewiele - nakładam na papierowy ręcznik i przecieram mosiądz (i wszystko staje się czarne), przy większych zabrudzeniach trzeba potrzeć trochę energiczniej, czasami 2-3 razy zmieniając ręcznik. Potem czystym ręcznikiem ścieram patynę i wszystko staje się złote (oprócz moich rąk). Jeżeli doprowadziliśmy do powstania na mosiądzu rudych ciapek lub kresek (zazwyczaj pozostałość po nie wytartej wodzie) to można miejscowo "doszorować" zabrudzenie za pomocą zapałki umoczonej w płynie, a potem jeszcze raz wszystko wyczyścić.
Proste ozdoby z wytłaczanym wzorem czyści się bardzo szybko, jeżeli są ozdobione kamieniami to trochę trzeba się więcej napracować, najbardziej czasochłonne są ozdoby z kamieniami i dużą liczbą nitów, które leżą blisko siebie (wtedy najlepiej zatrudnić dwórkę lub pazia).
Praktyczna uwaga - płyn nie niszczy kamieni ani szkła, perły dobrze znoszą kontakt chociaż trzeba trochę uważać i nie "zapaćkać" ich zbytnio, najbardziej trzeba uważać przy ozdobach ozdobionych koralem - jeżeli płyn z rozpuszczoną patyną wejdzie w pory koralowca (szczególnie jeżeli to biały koral) to tam zostanie i zmieni jego kolor.

Czyszczenie będzie mniej czasochłonne jeżeli nie dopuścimy do bardzo dużego zabrudzenia, a szczególnie do powstania rudych plamek. Najlepiej po polerowaniu włożyć ozdobę do woreczka strunowego i wyciągać w miarę potrzeby. Ochroni to nasze błyskotki przed wilgocią co znacznie spowolni proces osadzania patyny. Ważne również aby w miarę możliwości  przecierać od razu mosiądz, który zamoknie (np. nie czekać do końca turnieju tylko pod koniec deszczowego dnia wytrzeć ozdobę do sucha). Dodatkowo jeżeli nie jesteśmy fanami daktyloskopi to warto zwrócić uwagę na spocone ręce wszystkich osób, które np chcą przymierzyć lub pooglądać diadem - mosiądz nie jest z cukru i nic się z nim nie stanie ale paluszki pozostawiają mokre i słone ciapki i już kilka razy miałam wątpliwą przyjemność czyszczenia pięknych rudych odcisków palców tylko dlatego, że nie zwróciłam na to uwagi.

Pozdrawiam i życzę jak najrzadszego wykorzystywania "zestawu ratunkowego"
Noire

Tuż przed Grunwaldem  

Posted by Noire in ,

Jak zwykle przed wielką bitwą trzeba coś zrobić na ostatnią chwilę. Tym razem padło na diadem z ametystami i czerwonymi jadeitami. Polerowany mosiądz jest ozdobiony 9 kamieniami i delikatnym wykuwanym wzorem - zgodnie z sugestiami przyszłej właścicielki. Niestety po fakcie okazało się że zdjęcia nie oddają prawdziwych kolorów kamieni więc trzeba uruchomić wyobraźnię. Ametysty (na zdjęciach niemal czarne) są w rzeczywistości ciemno fioletowe, a jadeity mają bardziej intensywną i jaśniejszą czerwoną barwę.



Ametysty i jadeity

Pozdrawiam i niech pod Grunwaldem wygrają (ponownie) lepsi :)

Ekspresowy diadem  

Posted by Noire in ,

Ćwiczenie czyni mistrza :) Diadem na specjalne (szybkie) życzenie, wykonany w ekspresowym tempie. Bardzo się ciesze, że udało się go wykonać i że się podoba. Jest bardzo podobny do poprzednich, różni się dosłownie jedną kropką :)




Polerowany mosiądz z kutym wzorem, szerokość 12mm.

Pozdrawiam
Noire

Karneole i labradoryty  

Posted by Noire in ,

Tym razem coś bardziej zdobnego.
Piękny diadem z karneolami i czarnymi labradorytami.
Karneole i labradoryty to kamienie odwagi, pozwalające uwolnić pozytywną energię i kreatywność. Poza tym są po prostu piękne. Karneol jest półprzezroczysty i ma głęboki czerwono-ceglany odcień, a czarny labradoryt w słońcu wygląda jakby zamknięto w nim małe, mieniące się szpileczki.  
Łącznie koronę zdobi aż 11 kamieni osadzonych na mosiężnej, polerowanej obręczy o szerokości 1,5cm. Obwód wewnętrzny diademu to 55cm.




Karneole i czarne labradoryty - szerokość 1,5cm

Majowe diademy  

Posted by Noire in ,

Maj owocował w diademy. Poza koroną Thorina powstały jeszcze dwie delikatne obręcze dla dwóch wyjątkowych dam. Mam nadzieję że z powodzeniem będą przytrzymywały niesforne nałęczki :)
Polerowany mosiądz z wykutym wzorem, zdjęcia wykonane przy naturalnym oświetleniu.


Mosiężny diadem - 12mm szerokości


Mosiężny diadem - 8mm szerokości

Pozdrawiam
Noire

Zapięcie do płaszcza z granatami  

Posted by Noire in ,

Tym razem "prawie" powtórka zapięcia prezentowanego już jakiś czas temu. Prawie, ponieważ ta wersja jest większa (oparta na kwadracie o boku 4 cm). Na specjalne zamówienie duże i bardzo silne zapięcie do płaszcza - miedziana podstawa ozdobiona mosiężnym krzyżem z kaboszonem granatu pośrodku, połączenie na mosiężny łańcuszek z haczykiem. 
Mam nadzieję że będzie się podobać i długo służyć.

Miedziano-mosiężne zapięcie do płaszcza z granatami
- zdjęcie robione przy naturalnym (pochmurnym) oświetleniu
Przy okazji odpowiem na zadawane często pytanie - zapięcie przyszywa się do płaszcza lub przynitowuje. Zdecydowanie polecam pierwszy sposób, wprawdzie przynitowane zapięcie prezentuje się niesamowicie ale jest kłopotliwe w praktyce. Jeżeli ktokolwiek planuje czasami wyprać płaszcz to, wyłączając historyczne metody ręczne, powinien odpruć zapięcie zanim to zrobi: powód pierwszy - zniszczy pralkę, a w pralni chemicznej na pewno nie przyjmą płaszcza z taką ozdobą; powód drugi - miedź i mosiądz mogą różnie zareagować na środki chemiczne i np zmienić kolor przy okazji farbując płaszcz np na zielono.

Pozdrawiam
Noire

Thorin Dębowa Tarcza ... i jego korona  

Posted by Noire in ,

Tym razem projekt rodem z magicznej opowieści.
Przyznaję, że jak do tej pory najbardziej czasochłonny ze wszystkich ale efekt ... oceńcie sami.
Korona wykonana na podstawie przepięknej grafiki, którą można podziwiać na DeviantArt. Całość trochę zmodyfikowana - rzeczywistość pracy z metalem nieco różni się od rysunku ;)
Cała korona wykonana z mosiądzu, ozdobiona siedmioma przepięknymi elementami przypominającymi kamienie runiczne oraz dużymi i małymi nitami. Zrezygnowałam z zaczerniania wzoru na "kamieniach" dzięki czemu wyglądają bardziej plastycznie i wg mnie dostojniej (zresztą z czasem wzory będą coraz ciemniejsze).
Wygląda na bardzo masywną jednak udało mi się "odchudzić" ją do 0,5kg - trzymanie jej na głowie zapewne i tak będzie wyzwaniem ale to nic dla Thorina Dębowej Tarczy :) 

An Unexpected Party  by fresco-child




Korona Thorina

Diadem na specjalne zamówienie  

Posted by Noire in ,

Jakiś czas temu - kiedy świat za oknem zasnuty był śnieżną poświatą (oczywiście poza momentami kiedy śnieżna zamieniała się w błotnistą) dostałam zdjęcie XIVw rzeźby z pytaniem o możliwość wykonania na jej podstawie specjalnego diademu dla bardzo wyjątkowej osoby.
Z różnych przyczyn realizacja trwała naprawdę długo, jednak w końcu mogę się pochwalić :) Nieskromnie jestem bardzo zadowolona z tego projektu i mam nadzieję, że właścicielka również. Diadem zamieszkał we Francji więc mało prawdopodobne, że zobaczę go na żywo ale z uśmiechem będę patrzyła na zdjęcia (pomimo że nie oddają całości jego uroku).
Diadem wykonany jest z mosiądzu i ozdobiony 7 czerwonymi jaspisami w kształcie rombu w mosiężnej ramce (znaleźć kamienie w tym kształcie i odpowiedniej wielkości graniczyło z cudem) oraz 7 kutymi mosiężnymi kwiatami.
Pozdrawiam - Noire

Oryginał - na życzenie miał być z czerwonymi kamieniami

Diadem z czerwonym jaspisem i kutymi kwiatami

Diadem z czerwonym jaspisem i kutymi kwiatami - zbliżenie

Inspiracje  

Posted by Noire in

Po bardzo długim czasie zebrałam w jednym miejscu zdjęcia oryginałów koron i diademów z okresu od VIIw do XVw. Zapraszam do oglądania w zakładce strony
Pozdrawiam Noire

Gra Miejska w Poznaniu  

Posted by Noire in ,

Po niezwykle długiej przerwie (tak ok 9 miesięcy :) pragnę zakomunikować, że nadal żyję, tworzę i ... najprawdopodobniej znowu nie będę miała czasu na publikowanie postów na blogu. Jednak korzystając z chwilki świątecznego spokoju odsyłam do świetnej zabawy jaką jest Gra Miejska organizowana w Poznaniu. Przy okazji na jednym ze zdjęć z ostatniej edycji gry można zobaczyć diadem, który wystąpił w roli głównej i którego jestem nieskromnym twórcą ;)
Poniżej jego zdjęcie w przybliżeniu.

Diadem z amazonitem i naturalnymi perłami
Przy okazji wszystkim życzę Wspaniałych Świąt i na pociechę związaną z aurą za oknem odsyłam do żartu, który w tym roku stał się faktem "Śmigus-Dyngus 2013"