Brosza do zadań specjalnych  

Posted by Noire in ,

Ostatnio było o fibulach i ich ogromniej zalecie - wytrzymałości. Jednak w XV wieku zapinki podkowiaste, mówiąc najdelikatniej, wyszły już z mody, z na ich miejsce weszły pięknie zdobione brosze. Bardzo długo zwlekałam z wykonaniem takiej broszy z powodu zapięcia. W założeniu brosza miała spinać wełniany płaszcz bez konieczności ciągłego prostowania szpilki, lub obawy o zgubienie zapięcia (lub płaszcza). Poszukiwania gotowych zapięć, które można by dostosować spełzły na niczym, więc nie pozostało nic innego jak zrobić wszystko samemu. I tak powstała brosza do zadań specjalnych. Z jednej strony piękny krzyż, wykonany z polerowanego mosiądzu, ozdobiony naturalnymi perłami i kaboszonem malachitu, a z drugiej - zapięcie "na tura". Raczej nie bardzo przesadzę, jeżeli stwierdzę, że szybciej płaszcz pójdzie w strzępy niż to zapięcie puści lub się wygnie. Właściwie to zrobienie go zajęło więcej czasu niż całej reszty ale było warto.
"Bliźniaczą" broszę można zobaczyć tutaj.



This entry was posted on 13 lutego 2012 at poniedziałek, lutego 13, 2012 and is filed under , . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

0 komentarze

Prześlij komentarz